Strona:Jednożeństwo i wielożeństwo 049.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

kom i hotentotom lub, co jeszcze gorsza, ludziom pierwotnym. Wogóle przeszłość, teraźniejszość i przyszłość tak są splecione z sobą w człowieku, że względem niego i jego postępków zachowywać się należy z największą ostrożnością i pobłażaniem. A jednak jakże daleko odbiegliśmy od swych przodków. Jesteśmy w stanie pokonać nasze chuci, możemy kochać do zgonu miłością platoniczną, możemy oczyścić swój pociąg miłosny ze wszelkiej domieszki instynktu i całkowicie zamienić go na myśl i uczucie, możemy poświęcać się w imię czystych i wzniosłych pobudek. W mózgu naszym koncentruje się siła, kiełznająca wszystkie inne, nawet najbardziej despotyczną z nich, będącą jakby centryfugą naszego organizmu, siłę, która może doprowadzić zwierzę do tego, że osobnik poświęca się dla zachowania gatunku.“
Na zakończenie pozwolę sobie wspomnieć o tem tłómaczeniu, które wysuwają jawni wielożeńcy — mahometanie i mormoni — „żonę ciężarną należy zostawić w spokoju, inaczej bowiem dziedziczność zmysłowości zbyt silnie ujawni się w dziecku”. Skazać na wstrzemięźliwość dla pomyślności potomstwa jedynie kobiety, a samym uchylać się od tego obowiązku — to rzeczywiście dobry argument! Kwestya, którą ci ludzie w tłomaczeniu swego postępowania poruszają, ma jednak wielką doniosłość i nad rozstrzygnięciem jej wiele w ostatnich czasach pracowano. Niektórzy lekarze rozstrzygają ją twierdząco, inni