Strona:Jerome K. Jerome - Dziennik wycieczki do Oberammergau.djvu/26

Ta strona została uwierzytelniona.

mu przez sprzedającego bilety w kasie urzędnika), dokąd chcę się udać i siąść do wagonu, zresztą wszystko będzie za mnie zrobione. Książki i gazety zostały napisane i wydrukowane tak, że jeżeli zapragnę zabić czas, dłużący się w podróży, mogę sobie poczytać. W rozmaitych miejscach, przez które będę przejeżdżał, rozumne społeczeństwo pomyślało o posiłku dla mnie (buterbrody mogłyby być trochę świeższe, ale, być może, dowiedziało się ono, że mi chleb świeży szkodzi). Gdy zmęczę się i chcę spocząć, społeczeństwo czeka na mnie z obiadem i wygodnem łóżkiem, z gorącą i zimną wodą do mycia i ręcznikami do obtarcia się. Dokądkolwiek się udaję, czegokolwiek potrzebuję, społeczeństwo, jak uwięziony duch z bajek Wschodu, gotowe zawsze pomódz mi, służyć, spełnić moje rozkazy, dostarczyć przyjemności i rozrywki. Społeczeństwo wiezie mnie do Oberammergau, w ciągu drogi dbać będzie o wszystkie moje potrzeby, a gdy na miejsce dojadę, pokaże mi to przedstawienie, które urządzone i wyuczone zostało dla mojej umysłowej korzyści; odwiezie mnie napowrót drogą, jaką zechcę, i za pomocą książek i przewodników wyjaśni wszystko, co sądzi, że mnie interesować może; niezadługo w czasie mej nieobecności prześle moje zlecenia do tych, co w Anglii pozostali, i przywiezie mi od nich wiadomości; jednem słowem, dbać o mnie będzie, pielęgnować jak matka — o! żadna matka tyle zrobićby nie potrafiła.
Wzamian żąda tylko bym robił to, co do mnie