Strona:Jerome K. Jerome - Trzej ludzie w jednej łodzi.djvu/81

Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Harris powiedział, że niebezpieczeństwo bezludnych wysp, o ile on słyszał, polega na tem, że są one wilgotne; ale Jerzy powiedział, że nie, jeżeli są należycie zdrenowane.
I wtedy zaczęliśmy o drenach i to przypomniało Jerzemu pewną bardzo zabawną historję, która pewnego dnia zdarzyła się jego ojcu. Powiedział, że ojciec jego podróżował z drugim towarzyszem przez Walję i pewnej nocy zatrzymali się w małej karczmie, gdzie było kilku innych chłopców.
Mieli bardzo wesoły wieczór i siedzieli do późna i w czasie gdy poszli spać (było to, kiedy ojciec Jerzego był bardzo młodym człowiekiem) byli lekko podnieceni, również. Oni (Jerzego ojciec i Jerzego ojca przyjaciel) mieli spać w tym samym pokoju, ale w osobnych łóżkach.
Zabrali świecę i poszli na górę. Świeca uderzyła o ścianę, gdy wchodzili do pokoju, i zgasła, i musieli rozbierać się i wleźć do łóżka w ciemności.
Uczynili tak, ale zamiast położyć się do osobnych łóżek, co myśleli że uczynili, obaj wleźli do tego sa-