Strona:Jerome K. Jerome - Z rozmyślań próżniaka.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.

wa natury zgadujesz zawsze naodwrót, dzięki czemu wszyscy krewni i przyjaciele uważają cię za głupca i impertynenta. Straszliwa zbrodnia — gdy się powie o niemowlęciu rodzaju męskiego „ona“ — może się równać jedynie okrucieństwu powiedzenia „on“ o dziecku płci żeńskiej. Płeć, do której nie należy dany egzemplarz rodu ludzkiego, uważana jest za godną pogardy, a wspominanie o niej rodzina poczytuje za rozmyślną obrazę.
Jeżeli dbasz o swoją opinję, to nie próbój nigdy wywinąć się z ciężkiej sytuacji, mówiąc o niemowlęciu „ono”. Wiele rzeczy na świecie może cię okryć wstydem i hańbą: wymordowawszy z zimną krwią całą liczną, szanowaną rodzinę i rzuciwszy trupy do rezerwuaru wodociągowego, staniesz się w okolicy wielce niepopularnym, również ograbiwszy kościół, wzbudzisz ku sobie powszechną nieprzyjaźń, zwłaszcza ze strony pastora. Jeśli jednak pragniesz wypić do dna największą czarę gniewu i nienawiści, jaką tylko podać ci może druga ludzka istota, powiedz wobec młodej matki „ono” o jej ukochanem „dzidzi.”
Najlepiej już nazwać tego członka rodziny „kochanym aniołkiem“. Rzeczownik „anioł” może być zarówno męskiego, jak i żeńskiego rodzaju, daje się najzupełniej zastosować w danym wypadku i zpewnością będzie przychylnie przyjęty. Dla rozmaitości można użyć — „ślicznotka“ i „pieszczotka“, ale wyrażenie „aniołek“ przyniesie zaszczyt twemu rozsądkowi i sercu. Słowo to winno poprzedzić krótkotrwałe roztkliwienie, okraszone możli-