Ta strona została skorygowana.
wskazuje dłonią na zakryty posąg:
patrz! to jest całe moje ukochanie,
to mej tęsknoty wieczystej wcielenie
i czarnoksięstwo mojego żywota! —
ta Wniebowziętej postać wyrzezana
w drzewie lipowem...
WALA.
Co? Ten martwy posąg?
ARNO.
On dla mnie żyje i żyć będzie zawsze!
WALA.
Nic nie rozumiem, ale strach mi czegoś...
Niech go zobaczę...
Wznosi rękę, aby płótno odsłonić.
ARNO.
Nikt go jeszcze dotąd
nie widział... Wala! —
WALA.
Więc niech ja pierwszy...
Pokaż! — Szybkim ruchem zdziera płótno.
ARNO chcąc mu przeszkodzić:
Co robisz! —