Ta strona została skorygowana.
WALA spojrzawszy, rzuca się w tył z przerażeniem.
Święte moce nieba!
gdzieś ją ty spotkał?
ARNO.
Kogo?
WALA.
Te dziewczynę! —
Arno! ty znasz ją?
ARNO zdumiony:
Ja sen mój wcieliłem,
widzenie, które Pan Bóg zesłał na mnie...
WALA po chwili wybucha śmiechem.
Ha, ha! — sen tylko! to tylko widzenie,
które po nocach nawiedza rzeźbiarza...
A mnie się zdało... Głupi jestem, głupi!
jeszcze pamiętam...
Cofa się, nie spuszczając oczów z posągu.
ARNO zmieszany jego słowami:
Lecz co to, na Boga?
WALA.
Zasłoń ten posąg! — Nie! tego widzenia
Bóg ci nie zesłał!...