Nie! to nie jest tak, jak ty sobie pomyślałeś w tej chwili! — Ja tego nie zrobiłam przez zemstę ani z nienawiści... Owszem, to stało się dlatego, żem go kochała... i dlatego jeszcze, że klątwa jest na mnie! Moja miłość nie przynosi szczęścia! ja niszczę ludzi i zabijam! Daj ty mi pokój! odejdź ty już odemnie! — Ten jeden był, któregom ja kochała — i patrz, zabiłam go sama! — Ty tego nie pojmiesz... On tu klęczał u moich nóg, podczas gdyś ty dumał tam na dole i myślał o tem, aby mi przebaczyć! —
Kuno! pozwól mi umrzeć! Życie mi już obrzydło! Ja nie chcę żyć! zostaw mnie losowi! Wydaj mnie, gdy przyjdą po mnie! Niech już koniec temu będzie!
Kobieto! ty nie wiesz, o co prosisz! Wiesz ty, jakie męczarnie cię czekają?
Wszystko mi jedno! Gorszą męką jest życie! O, pozwól, pozwól mi umrzeć! Jak o największą łaskę o to cię błagam! Patrz! nogi twoje całuję, włosy me złote, przeklęte włosy moje pod stopy ci ścielę — mężu mój! panie! pozwól mi umrzeć!