Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/75

Ta strona została skorygowana.
MARUNA powtarza:

Pozna szczęście i kochanie
tylko w snu postaci...

GERTA.

Taka jest klątwa...

MARUNA.

...lecz gdy jawą jej się stanie,
życiem to zapłaci...

Babo...

GERTA.

W nieszczęsną ty godzinę na świat przyszłaś, gołąbko! — Matki swojej nie znałaś, — jam cię na tych rękach wyniosła z gruzów zamku ojca twojego, chowałam cię, mlekiem mojem karmiłam, a od miłości strzegłam. chroniłam bardziej niż od zarazy... Nie wiem ja, co się to stało, ale klątwa się dopełnia. Nie wiem, co się stało...

MARUNA.

Babo..., ja miewam takie dziwne sny... Za każdym razem, kiedy miesiąc świeci...

GERTA.

Przekleństwo!