Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/99

Ta strona została uwierzytelniona.

głowę siwą! — Jeśli tu wokoło wszyscy już wiedzą — i szydzą ze mnie... dziewki i pachołkowie, — a tylko ja jeden... Na bitwach tam byłem, lałem krew, a tutaj może... tymczasem... Słuchaj, czy prawdę rzekła moja żona, że nie przestąpiła nawet tego progu? —

KLUCZNIK potrząsa głową.
KUNO.

Nie przestąpiła? we dnie ani... w nocy?

KLUCZNIK.

Tak, progu tego nie przestąpiła...

KUNO.

A tutaj — nie przychodził — nikt?

KLUCZNIK.

Aż do dzisiaj nie postał tu nikt z mężczyzn, chyba ja stary i syn mój, Heno, dziecię jeszcze, który pani służy...

KUNO.

Czy przysięgniesz mi na to?

KLUCZNIK.

Tak, na to przysięgnę...