Strona:Jerzy Bandrowski - Kim był Ks. Józef Poniatowski.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.
11

tazji bojowej i braku doświadczenia, wolał raczej cofać się, niż ryzykować siły polskie w boju nierównym. Dlatego opór dawał stosunkowo słaby i mało stanowczy i wróg wkroczył głęboko w granice Rzeczypospolitej, zabierając magazyny i parki artylerji, której wojska polskie wycofać nie zdołały. Były z tego powodu swary i zniechęceni oficerowie sarkali na system protekcyjny, winę za niepowodzenie zrzucając na księcia.
Przyczyna klęski leżała jednakże gdzieindziej. Nie mówię ja, że od armji nielicznej, niedostatecznie wyposażonej w broń, nie można żądać bohaterstwa, nie można spodziewać się cudu zwycięstwa. Zwycięstwa polskie odnoszone były zawsze nad armjami kilkakroć silniejszemi. Tak jak nieraz człowiek słaby i wątły, ożywiony wiarą w słuszność swej sprawy, stawi opór napadającemu go siłaczowi, małemi pięściami może mu zadać ciosy bardzo bolesne i do ucieczki nawet przymusić, tak też nieznaczne siły zbrojne w puch rozbijały często wielkie armje nie-