Strona:Jerzy Bandrowski - Kim był Ks. Józef Poniatowski.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.
32

Moskalom, jak głodne wilki. Ożyły zaspy śnieżne, drgnęły lasy, uginające się pod brzemieniem śniegów, poruszyła się Rosja i lud rosyjski chwycił za broń, tępiąc najeźdźców niemiłosiernie i bezlitośnie, jak tylko lud tępić potrafi. Był pogrom.
Napoleon przegrał. Zdradzili Niemcy, czczący tylko siłę pięści, więc cóż dziwnego, że gdy tej siły zabrakło, oni złamali swe słowo i — niedawni sojusznicy — rzucali się w lasach niemieckich na wczorajszych towarzyszów broni, dziś bezbronnych i wyczerpanych inwalidów i mordowali ich okrutnie. Mogli zdradzić Napoleona ci jego jenerałowie, których on zrobił tak wielkimi, że już się bez niego obejść mogli, ale książę Józef — nie! Przeciwnicy Napoleona starali się odciągnąć go od cesarza Francuzów — ofiarowali mu nawet koronę polską — więc najwyższą godność, połączoną z wskrzeszeniem państwa polskiego — lecz książę? — książę przekupić nie dał się niczem. Wiedział, że żołnierz polski, który pod znakami Napoleona zdobył sławę i honor rycerski,