Strona:Jerzy Bandrowski - Krwawa chmura.djvu/104

Ta strona została skorygowana.

I nic na to nie poradzi! Ani sądu, ani sprawiedliwości — jeszcze policją straszą! Na to oni mają tę swoją policję, żeby mogli okradać bezbronnych!
Wszedł w siebie Wei-hsin Yang i zaczął knuć zemstę.