Komisarz bataljonu międzynarodowego zawołał pewnego razu do siebie wszystkich służących w tym oddziale Chińczyków.
— Mam dla was dobrą nowinę — rzekł im — Nasza „rodnaja włast’ sowiecka“ postanowiła zorganizować osobny czerwony bataljon chiński na szczególnych prawach i pod komendą oficerów chińskich. Walcząc mężnie w obronie świętych praw Rosyjskiej Socjalistycznej Ludowej Republiki Federatywnej, staniecie się jądrem przyszłych czerwonych armji chińskich, które — idąc wielkiemi śladami bohaterskich „Kułaków“ — wysuną z ojczyzny swojej nienawistnych lokajów zachodnio-europejskiego imperjalizmu i kapitalizmu. Rosja ponad wrogiemi frontami wyciąga do was uczciwą swoją dłoń w braterskiem pozdrowieniu.
Komisarz mówił jeszcze długo, ale Chińczycy nie rozumieli.
Strona:Jerzy Bandrowski - Krwawa chmura.djvu/171
Ta strona została skorygowana.
XVIII.