Po wzięciu Ufy teren działań wojennych dywizji husyckiej opierał się z jednej strony o Wołgę i Orenburg, zaś z drugiej, ku wschodowi sięgał po Ural.
Tak przedstawiała się sprawa w teorji. — Wiedziano mianowicie, iż na tej przestrzeni bolszewicy nigdzie oporu stawić nie mogą, ponieważ dostaliby się we dwa ognie, jednakże co tam dalej, ku Uralowi jest, co się tam dzieje, co tam czeka — tego nikt nie wiedział.
Dzień i noc, wytrwale choć ostrożnie, parł ku Azji pociąg pancerny, gotów tak do boju, jak i do natychmiastowej, bodaj prowizorycznej naprawy ewentualnych uszkodzeń linji kolejowej. Nieprzyjaciela nigdzie nie było widać, nieskończone pola i lasy po obu stronach toru milczały, spowite w ciszę, lśniące do słońca szyny na torze nie śpiewały rytmiczną zapowiedzią jakiegoś, nadjeżdżającego z przeciwnej strony pociągu — któż jednak wiedział, czy szyny te nie są gdzieś rozśrubowane, czy w lasach sosnowych niema okopanych a wymierzonych na tor kolejowy karabinów maszynowych, czy pod mostkami nie tlą się lonty min, czy z przeciwka, z za zakrętu osłonionego lasem nie