Strona:Jerzy Bandrowski - O małem miasteczku.djvu/56

Ta strona została przepisana.

życiem twórczem, pełnego gwałtownych niepohamowanych żądz i dążeń, pogańskiego barbarzyństwa, przewrotności rozszalałych zmysłów i umysłów, którym zdawało się, iż osiągnęły zupełne wyzwolenie z wszelkich więzów i wystarczy im, gdy na własnej swej sile polegać będą, nią jedynie się rządząc, zarazem jednak był to okres wielkiego rozkwitu prawdziwej sztuki, wzniosłej, pełnej potężnego wyrazu i najszczytniejszych marzeń. Wielka namiętność i nieposkromiona siła bujnego życia tej epoki stworzyła mnóstwo ludzi, długi czas mających przyświecać przyszłym stuleciom blaskiem swego genjuszu, potęgi twórczej, talentu, wiedzy i niebywałego oddawna rozmachu, połączonego z naiwnie dziecinnem, wzruszającem i imponującem zarazem traktowaniem życia możliwie jaknajpoważniej i niemal „dosłownie“, co historję tych czasów robiło serją wspaniałych, wstrząsających dramatów i tragedyj. Zaiste, wszystko było wtedy na wielką skalę. Wspaniałe i oszałamiające swym patetycznym gestem były w tej epoce oczywiście typy ujemne i dodatnie, inaczej czy raczej oględniej mówiąc, byli tacy i owacy, ale ani jedni ani drudzy nie znali lęku przed nieuniknionemi następstwami konsekwentnego postępowania i śmiało, nie cofając się przed niczem, szli ku ostatecznym krańcom swej myśli.
Św. Filip Nerjusz był Florentczykiem i aczkolwiek nie pochodził z rodziny możnej ani bogatej, reprezentował kulturę swego miasta godnie tak ogładą i pełnem skromności lecz uprzejmem i uprzejmem i uprzedzająco grzecznem obchodzeniem się z ludźmi, jak i zamiłowaniami oraz skłonnościami duchowemi, umysłowemi i estetycznemi, a także i talentami. Był doskonałym mówcą, człowiekiem nauki, natchnionym poetą, gorącym wielbicielem i znawcą muzyki, prócz tego miał też niepoślednie zdolności jako wychowawca, a że przytem posiadał