Takie herbaciarnie, jak w Josziwarze, są prawie wszędzie, a przedewszystkiem w tej dzielnicy, w której stoi „Hotel Cesarski“. Byłem w kilku i z całą przyjemnością wspominam wieczory w nich spędzone, przedewszystkiem jednak muszę stwierdzić, że osóbki, z jakiemi się tam ma do czynienia, są wszystkiem, lecz nie giejszami.
Giejsza, jest to dama, z którą Europejczyk rzadko kiedy ma do czynienia.
Giejsza, starzejąca się a posiadająca trochę uzbieranych pieniędzy, kupuje od ubogich ludzi dziewczynki, które, stosownie do spisanej umowy, obowiązuje się wychowywać, kształcić i żywić do pewnego, ściśle określonego wieku, z tem, że one przez ten czas z zarobku swego spłacają z pewnym procentem w oznaczonych ratach sumę wypłaconą ich rodzicom, zaś to, co ponadto zarobią, idzie na ich posag. Kombinacja cała ułożona jest oczywiście tak, iż giejszy wykupić się trudno, zwłaszcza, że na Wschodzie młodość kobiety trwa krótko. Dla tejże właśnie przyczyny przedsiębiorczyni musi zależeć na tem, aby dziewczyna prowadziła się o ile możności jak najlepiej, czyli, aby się przedwcześnie nie zestarzała.
Wykształcenie giejszy polega na nauce dobrych form, muzyki, tańca, literatury, śpiewu i na wykształceniu estetycznem. Giejsze są nietylko tancerkami i śpiewaczkami i terenem ich popisów wcale nie jest herbaciarnia. Zaprasza się je na uroczyste przyjęcia i uczty do domów lub do pierwszorzędnych restauracyj głównie dla towarzystwa. I nigdy giejsze nie pokazują się same, lecz zawsze pod dozorem starszych dam. Naturalnie, nie można przypuszczać, ani twierdzić, że osoby te są wzorami dziewiczych cnót, przeciwnie, cała
Strona:Jerzy Bandrowski - Przez jasne wrota.djvu/98
Ta strona została uwierzytelniona.
— 92 —