— Naprzykład w małej mieścinie jakiś „homo ignotus“ wydaje pisemko z powieściami dla ludu. I chłopi to czytają. Jest to „Schundliteratur“.
— Widzisz!
— Ale chłopi to czytają... Wyspiańskiego tu nie mogą czytać. Berenta też nie, Witkacego też nie, Kadena — och, ani mowy! — Staffa też nie. Coś czytać muszą, więc czytają ten Schund... Gdyby mieli co innego —
— To inna historja. Zresztą — nie będziesz dla chłopów pisał.
— Nie wiem. Wątpliwości są, ale jeśli, to — nie dotyczą one niczego innego, jak tylko — mego charakteru.
— To jest?
— Ktoby chciał dla chłopów pisać, musi być pełnowartościowym — mężczyzną, pełnowartościowym człowiekiem — a w dzisiejszych czasach, he!... A to odnosi się nietylko do pisania, ale — do wszystkiego....
— Dlatego też ty nietylko nie zerwiesz z Robiszem, ale wrócisz do pięknej i rozkosznej Lali. A przedewszystkiem zrozumiej, czem jest Lala. Lala jest symbolem. O ile tylko będziesz mniejwięcej przyzwoicie ubrany, ogolony, uśmiechnięty i przyjemny, trzymając się Lali, będziesz miał zawsze otoczenie kulturalne, bo ludzi dobrze wychowanych i inteligentnych; wygodne, bo Lala musi mieć miękkie otomany, poduszki z pstrego jedwabiu, kwiaty i wogóle komfort; piękne, ko-
Strona:Jerzy Bandrowski - Rajski ptak.djvu/88
Ta strona została uwierzytelniona.