Strona:Jerzy Bandrowski - Sosenka z wydm.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.



O małym Eryku, czarnym kocie i upartym worku.

Dzieci rybaków bardzo kochają zwierzęta, może właśnie dlatego, że ich jest na półwyspie tak mało. „Kueczka“, czyli kotka przez dzieci i kobiety zwana powszechnie „pujką“, rezyduje prawie w każdym domu, zajmując stanowisko nie pozbawione wygód, ale niezbyt zaszczytne. Nie wszędzie ma swój kąt pod piecem i nie wszędzie dbają o jej pożywienie, pozostawiając to raczej własnemu przemysłowi kotki. Dlatego koty na Rybakach są przeważnie bardzo pokorne i bez humoru. Dużo zniosą, aby tylko uzyskać odrobinę mleka lub przespać noc w sionce, a nie gdzieś w jakimś kącie na dworze, przy zimnym, do szpiku kości przejmującym wietrze. Dlatego też cierpliwie poddają się różnym pomysłom dzieci, zwłaszcza chłopców, wesołym dla nich, lecz niezbyt przyjemnym dla pujki. Dzieci zaś, jak to powszechnie wiadomo, złe nie są, ale często bywają okrutne, a już zwłaszcza dzieci ludzi prostych, twardego życia, dla których ból jest rzeczą zwykłą.