Strona:Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu/15

Ta strona została przepisana.

sze chciwej nowinek, wypadki przechodzenia na inne wyznanie zdarzały się wówczas dość często z różnych powodów, nieraz po prostu z fanaberii: coś panu strzeliło do głowy, poróżnił się z jakimś duchownym, czy chciał braci szlacheckiej w sąsiedztwie zaimponować i przechodził na arianizm, luteranizm lub kalwinizm. Jednakże niemniej często się zdarzało, że taki heretyk pod koniec życia błędów swych heretyckich się wyrzekał, powracał na łono Kościoła katolickiego i za pokutę zbogacał go znacznymi fundacjami. Tak było na przykład ze znanym panem Taszyckim, który długie lata był arianinem, w Lusławicach, swej majętności nad Dunajcem, arian osadził, a później nie tylko błędów ich się wyrzekł, lecz tuż pod ich bokiem ufundował klasztor reformatów, którzy mieli zwalczać heretyków. Podobnie miała się rzecz i z ojcem Męcińskiego, który przed śmiercią porzucił kalwinizm i powrócił do wiary swych ojców. Zresztą na dzieci swe wpływu mieć nie mógł, ponieważ umarł, kiedy przyszły męczennik miał zaledwie cztery lata. Dzieci, to jest brata Wojciecha, Stanisława i siostrę wychowywała matka, matrona bardzo religijna.
O tym wychowaniu, niestety, też niezbyt wiele powiedzieć możemy. Z pewnych faktów, o których mowa będzie później, wolno wnioskować, że było ono typowo szlacheckie, a więc tyle razy opisywane