niż Bask. Gdybyśmy jednak o stosunku misjonarzy do Indyj mieli sądzić z tego, jakim był ten stosunek u św. Franciszka Ksawerego, nie moglibyśmy się dziwić, że wyniki ich działalności były więcej niż nikłe.O narodzie, który miał „Wedy“ i trzy języki święte, św. Franciszek Ksawery napisał, że ma „kilka ksiąg“, jakich — nie wymieniał. O Mahabharacie, Ramajanie, o Wedach i Rigwedach nie wiedział. Do teatru oczywiście nie chodził, więc nie znał ani hinduskiego dramatu ani hinduskiej muzyki. Nie znał też hinduskiej poezji lirycznej. Pisząc o Hindusach wspomina wciąż bramaizm, który jednak miesza z braminizmem. To jest zupełnie co innego. Bramaizm jest religią, której bogiem jest Brama, istota bez początku i końca, właściwie, jako pojęcie, nasz Bóg. Braminizm zaś — to kasta, wyższa, arystokratyczna klasa ludności, coś z kapłana a coś z arystokraty, podobnie jak w narodzie żydowskim lewici. To wielkie nieporozumienie określimy najlepiej słowami św.Franciszka.
Święty Franciszek Ksawery spotkał się w Indiach z braminami i wspomnienie o tym spotkaniu pozostawił w zapiskach. Pewnego dnia, kiedy przechodził koło jakiegoś klasztoru, bramańscy mnisi zaprosili go na konferencję, która odbywała się w pięknym ogrodzie klasztornym. Ponieważ konferencja ta jest charakterystyczna, opowiemy ją słowami samego świętego:
Strona:Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu/70
Ta strona została przepisana.