Strona:Jerzy Bandrowski - Wieś mojej matki.djvu/197

Ta strona została przepisana.


DROŻDŻ I PANI ŹDZIARSKA.


Pan Drożdż — kloc z kręglową głową i wąsami — był naszym ekonomem. Zarabiał na tem więcej, niż był powinien.
Pani Zdziarska była osobą wielce dystyngowaną i twierdziła, że pochodzi z prostej linji, której sobie nie wyobrażam, od króla Sobieskiego. Była też właścicielką trzydziestomorgowego folwarku, żoną męża, który się zapił, i matką wielorga dzieci. Ponieważ sobie z folwarkiem rady dać nie mogła, sprzedała go Prababci, zachowawszy sobie dom i ogród warzywny wraz z sadem. Utrzymywała się głównie z szycia, a bywała u nas na prawach sąsiadki i właścicielki dworu. Bo przecież w prostej linji od króla Jana Sobieskiego.... Chodziła zawsze czarno ubrana i ogromnie wiele opowiadała o dawnych, świetnych czasach, których istotnie możnaby było pozazdrościć folwarkowi trzydziestomorgowemu.
Po sprzedaniu Grobli pan Drożdż miał tyle, że mógł zdobyć dzierżawę większą, niż najlepszy zawodowy agronom z moich wujów. Zdobył to prawdopodobnie wierną służbą. Ale miał dzieci, a nie podobało mu się