Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/122

Ta strona została skorygowana.

Giaffir spojrzał — i zląkł się widoku
Gniewnego syna; poznał, jak go drasło
Urągowisko, i w tym jego wzroku
Dostrzegł lub przeczuł pierwsze buntu hasło.

130 
»Pójdź, chłopcze! — Cóż to? nie chcesz odpowiadać?

O! ja znam ciebie, umiem myśl twą zbadać —
Szkoda, żeś bronią nie uczył się władać.
Lecz niechno męska urośnie ci broda,
A wiek odwagi albo siły doda,

135 
Doczekam jeszcze pociechy, jak wróżę,

Ujrzeć cię zbrojnym — albo spotkać może!...«
I gdy to mówił z szyderczym przyciskiem,
Wzrok dumnej wzgardy utopił w Selima.
Selim nie zadrżał — i z urągowiskiem

140 
Tak go nawzajem przejmował oczyma,

Że Basza z trwogą obejrzał się wkoło,
I ogniem wstydu oblało się czoło.[1]
Dlaczego? — Basza dobrze czuł i wiedział
Przyczynę trwogi — lecz jej nie powiedział.

145 
»Nie próżne — myślał — przeczucia, jak widzę,

Żem nigdy jego nie ufał przyjaźni!
Zrozumiał, odgadł, że go nienawidzę, —
I... lecz dłoń jego nie warta bojaźni!
Na łowach ledwo można go ośmielić

150 
Potkać się z sarną, lub strzelbę wystrzelić;

Cóż gdyby z ludźmi miał toczyć bój krwawy,
Narażać życie dla zemsty lub sławy?...
Tak! — gdyżbym zwierzchniej nie ufał pokorze,
Tem mniej krwi związkom... krwi, co kiedyś może...

155 
Ha! lecz on nie wie o tem!... Nic nie znaczy!

Muszę podwoić czujność dostrzegaczy!...
Giaur, pies pogański. Arab memu oku[2]
Znośniejszy stokroć od jego widoku!

  1. w. 142 I ogniem wstydu itd. Cały wiersz dodany niepotrzebnie przez Odyńca, podsuwa bowiem nieznane Giaffirowi poczucie wstydu.
  2. w. 157 i n. Arab memu oku itd. — »Turcy nienawidzą Ara-