Wiesz wszystko, co płci twej wiedzieć przystoi. —
Do posłuszeństwa ojciec córkę skłania;
Sam mąż niech żonę nauczy kochania!«...
Zulejka, milcząc, skłoniła oblicze —
Czy łzy, któremi czuła, że nie władła,
I twarz, co w kolej płonęła i bladła,
Gdy słowa ojca, jak strzały, przez uszy
Świszcząc leciały i więzły w jej duszy.
Co oznaczają? — czy wstręt? czy nieśmiałość?[1]
Łza w pięknem oku tak słodko porusza,
Że nawet miłość z żalem ją osusza;
Skromny rumieniec tak twarz piękną krasi,
Czy to Giaffir czuł, czy nie obaczył
Łez i rumieńca, czy zważać nie raczył, —
Trzykroć w dłoń klasnął — konia podać każe,[2]
Rzucił z rąk cybuch oprawny w klejnoty,[3]
Janczarów, spahów, mameluków roty.[4]
I śród nich śpieszy na pole gonitwy,
Widzieć ich zręczność i wprawiać do bitwy. —
- ↑ w. 251. czy wstręt — zwrot ten jest zupełnie zbytecznym dodatkiem Odyńca.
- ↑ w. 258. Trzykroć w dłoń klasnął — »Turcy klaszczą w dłonie, wołając na sługi. Nie lubią trwonić próżno głosu, a dzwonków nie znają« (B. Od).
- ↑ w. 259. cybuch oprawny w klejnoty — »Cybuch, turecka fajka, której bursztynowy munsztuk, a często i gałka, zawierająca sam tytoń, są ozdobione drogiemi kamieniami, zwłaszcza u palaczy z wyższych klas społecznych« (B.).
- ↑ w. 261. Jańczary — w oryg.: »Delis, — wyborowa jazda, która stanowi najodważniejsze pułki i zawsze rozpoczyna bitwę« (B.).