»Wiem, ty się śmiejesz, gdy ci Aryjadny
A mnie myśl smutna łzy pędzi do oka:
Gdyby mnie kiedy Konrad tak porzucił?...
Aleś ty lepszy I tyś do mnie powrócił!« —[1]
— »Wróciłem, luba, i powrócę znowu,
Wrócę, i rychło; — lecz teraz już chyża
Chwila rozstania na skrzydłach się zbliża.
Gdzie? po co jadę? — szkoda chwil na słowa,
Gdy je ma skończyć najgorsze: bądź zdrowa!
Nie bój się! wcale nie straszne są wrogi.
Tu ci zostaje straż silna, podwójna,
Będziesz bezpieczna — o mnie bądź spokojna!
Nie baw samotna, gdym ja oddalony.
W tem miej pociechę, że po tem zwycięstwie
Nagrodę trudów znajdziem w bezpieczeństwie.
»Słyszysz! dźwięk trąbki? — ha! łódź już gotowa —
Jeden wzrok, uścisk! — raz jeszcze! — bądź zdrowa!«[2]
Drżące w nim serce czuje pod ustami.
- ↑ ww. 453—8. w oryg.: »lub nawet ten książę zdrajców. — Widziałam, jak się uśmiechałeś, gdy jasne niebo pozwoliło widzieć wyspę Arjadny, którą pokazałam ci kiedyś z tej skały; i powiedziałam pół żartem, pół z trwogą, że — jeżeli czas nie zamieni tej niepewności w coś więcej niż w obawę, — to Konrad opuści mnie tak samo dla morza: i on oszukał mnie, bo — powrócił«.
Mit o Tezeuszu i Arjadnie opowiada, że Tezeusz, pokonawszy Minotaura przy pomocy Arjadny, córki króla Minosa, wziął ją z sobą do Attyki, ale pozostawił śpiącą na skale na wyspie Naksos, według rozkazu Bakchusa, który potem Arjadnę poślubił. - ↑ w. 474. W oryg.: »jeden pocałunek — jeszcze jeden, i jeszcze! — O żegnaj!«