Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/256

Ta strona została przepisana.
II

Lara znów się rozgościł na ojczystym dworze;

10 
Lecz poco Lara zwiedzał i lądy i morze?

Gdy go ojciec odumarł, jeszcze nadto młody,
Pan swej woli, na życia ważył się przygody;
Smutne dziedzictwo władzy! a kto ją posiadał,
Nieraz własne swe serce z pokoju okradał.

15 
Nikt mu widać nie wskazał przy świetle pochodni

Tysiąca błędnych ścieżek wiodących do zbrodni.
Właśnie gdy mu konieczną rada drugich była,
Już wrząca młodość Lary drugimi rządziła.
Małej wagi, z lat młodych jak, gdzie był, i kędy?

20 
Pośledzać wszystkie morskie i zamorskie błędy;[1]

Choć krótkie jego były wędrówek przegony,
Dość długie, by był przez nie w połowie zgubiony!

III

Lara młodo porzucił swego ojca progi,
Lecz od chwili, pielgrzymi gdy wziął kij do drogi,

25 
Z dniem, tygodniem, miesiącem, ci, co go żegnali,

Zapomnieli odjazdu, wspominać przestali.
Ojciec Lary był prochem, — jeden wasal trzyma,
I to wszystko, co wiedział, że pana tu niéma![2]
Cały zamek zapomniał o Lary imieniu,

30 
Jego portret na ścianie czerniał w zapomnieniu.

A ta, którą był poznał, pokochał na żonę...
Inny mąż już pocieszał Lary narzeczonę.
Młody o nim zapomniał, stary już był w grobie,
A dziedzic niecierpliwy rozmawiał sam w sobie:

35 
»On żyć musi!« — choć radby głos ten w duszy przemógł,

I wzdychał do żałoby, której nosić nie mógł.

  1. w. 20. pośledzać — zawsze w tym przekładzie w znaczeniu: śledzić, badać.
  2. po w. 28 opuszczone 2 wiersze oryg: »nie przysyłał wiadomości, nie przyjeżdżał, a tymczasem przekonanie o jego śmierci rosło, u wielu zupełnie obojętnie, u niewielu tylko z troską«.