Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/464

Ta strona została przepisana.

Walczmy jak męże, póki życia stanie!« —
»Tak! — rzecze Bunting, — i to moje zdanie!«
»Chrystjan wie o tem?« — »Wie, o walce myśli

790 
Strzec obowiązku kazał jak najściśléj,

Czyścimy bronie, ciebie nam brakuje«. —
»Och! lecę do was! zapał w duszy czuję!
Jażbym miał braci opuszczać nikczemnie
I dać wam walczyć i ginąć bezemnie?

795 
Czemuż, o Neuho moja, piękna, tkliwa!

Losów mych fala i ciebie porywa?!
Och! tylko teraz, w rozstania katuszy,
Nie chciej twym płaczem rozbrajać mi duszy!
Cobądź nastąpi, i w każdej potrzebie,

800 
Ja będę twoim! twoim tu i w niebie!« —

»Dobrze! — rzekł Bunting, — walny majtek z ciebie!«