Gdzież ta tryumfu skala, gdzie półbogi
Swoje Rzymianin ściskał, gdzież opoki
Tarpejskiéj ściana, ten godny, choć srogi
Kres wszelkiéj zdrady? góra, z któréj skoki
Leczyły pychę zdrajców? Czyż tu tłoki
Zwycięsców łup swój niosły? Tak!... Tam daléj
Tysiąc lat stronnictw padło w sen głęboki —
Forum! Tu dotąd w téj powietrza fali
Swym duchem nieśmiertelnym Cyceron się pali.
Pole wolności, stronnictw, krwi i sławy!
Tu żądze ludzi miały swe łożyska,
Gdy pierwsze państwa wzniosły się podstawy,
Aż gdy już nowych zwycięstw chęć nie błyska...
Lecz nim swobody zagasły ogniska,
Przybrał się tutaj bezrząd w swoje godła.
Tu się bezprawny potém żołdak wciska,
Przed nim senatu drżała zgraja podła,
Lub gorszych najemników ciżba rój tu wiodła.
Do ostatniego trybuna imienia
Od wszech tyranów wróćmy się koleją —
K’tobie, coś wieki wyrwał z hańby cienia,
Druhu Petrarki, Italji nadziejo,
Rienzi, z Rzymian ostatni! Powieją[1]
Świeże znów liście z zeschłych pniów swobody,
To niech się wieńcem nad grobem zaśmieją
Szermierza forum, ludu wojewody —
Numo drugi! zbyt krótkie były dni twych gody!
Egerjo, serca przecudowny tworze,
Co dla spoczynku nad wszystkie wybory
Przeniosło ongi twoje łono hoże;
Czémś jest lub byłaś — postacią Aurory,
Nimfą, leczącą rozpacz duszy choréj,
Lub téż — być może — nadobną téj ziemi
Córą, dla któréj czci niezwykłe wzory
Żywił kochanek: skąd się ród twój plemi —
Piękną-ś myślą i kształty odziana pięknemi!
- ↑ Nazwisko i czyny Rienzego są zapewne znane czytelnikom Gibbona. O niektórych szczegółach, oraz o niewydanych rękopismach, dotyczących te go nieszczęśliwego bohatera, może czytelnik zasięgnąć wiadomości w Notach historycznych do pieśni czwartéj. B.