cem, nie jest to nieprawdopodobném, że nasz historyk miał słuszność, trzymając się swéj ulubionéj hipotezy, dającéj autorowi pewne oparcie, choć nie ocalającéj wcale honoru wciąż jeszcze nieznanéj kochanki Petrarki[1].
W Arkwie, gdzie umarł, spoczął téż to mogile.
Petrarka usunął się do Arkwy w r. 1370, bezpośrednio po powrocie z nieszczęśliwéj próby odwiedzenia Urbana V w Rzymie, i z wyjątkiem słynnéj podróży do Wenecyi w towarzystwie Franciszka Novello z Karrary, zdaje się, że cztery ostatnie lata swego życia przebył pomiędzy tém uroczém ustroniem a Padwą. Cztery miesiące przed śmiercią był on w stanie ciągłego osłabienia, a rano 19 lipca 1374 r. znaleziono go nieżywego w krześle, z głową opartą na książce. Krzesło to można do dzisiejszego dnia widziéć śród drogocennych zabytków w Arkwie, które od śmierci tego wielkiego męża były przedmiotem czci nieustannéj, a których prawdziwość z powodu tego na większą zasługuje wiarę, aniżeli pamiątki po Szekspirze w Stradford-upon Avon.
Arquà (bo akcent na ostatniéj jest zgłosce, jakkolwiek w wierszu zachowano analogię języka angielskiego), leży 12 mil od Padwy, a trzy mile (angielskie) po prawéj od drogi, prowadzącéj do Rovigo, w sercu wzgórzy euganejskich. Po dwudziestominutowéj przechadzce, śród łąk miejscami pokrytych zaroślami, dochodzimy do małego, błękitnego jeziora, czystego choć bezdennego, położonego u stóp łańcucha wzgórzy i pochyłości, porosłych winem i drzewami, śród których dużo jest wierzb i granatów oraz innych krzewów, południowemi pokrytych owocami. Od brzegów jeziora wije się droga ku wnętrzu gór, niebawem ujrzysz kościół arkweński, położony śród załomu skał, otaczających wioskę. Domy porozrzucane w pewnych odstępach na pochyłościach tych wzgórzy; dom poety znajduje się na stoku wzgórka, z dwóch stron odkrytego, z którego masz widok nie tylko na kwitnące ogrody, położone w dolinie bezpośrednio u stóp wzgórza leżącéj, ale także na odległe niwy, gdzie w oddali ponad krzewami morwowemi, festonami wina w jednę zbitemi masę, oraz nad wierzbinami ujrzysz tu i owdzie strzelające do góry cyprysy i wieże kościołów, aż się oko twe zgubi gdzieś przy ujściu Padu i na wybrzeżach Adryatyku. Klimat tych wzgórz wulkanicznych jest cieplejszy, a winobranie rozpoczyna się tutaj o tydzień wcześniéj, aniżeli w dolinie padewskiéj. Petrarka spoczywa — nie można właściwie powiedziéć, aby był pogrzebany — w sarkofagu z czerwonego marmuru, opartym na czterech pilastrach, ustawionych na wysokiéj podstawie, nie mającym z innemi zwykłemi grobami żadnéj styczności. Grobowiec stoi samotny na widoku, niebawem jednak zasłonią go cztery drzewa wawrzynowe, posadzone późniéj. Źródło Petrarki — bo tutaj wszystko należy do Petrarki — płynie i rozlewa się pod sztuczném sklepieniem, opodal kościoła; posiada ono nawet w najgorętszéj porze roku wielki zasób wody miękkiéj, w któréj już w starożytności euganejskie słynęły wzgórza. Ustronie to byłoby jeszcze bardziéj przyciągającém, gdyby w pewnych porach roku nie nawiedzały go osy i szerszenie. Innego podobieństwa pomiędzy grobami Petrarki i Archilocha niéma. Rewolucye wieków dały pokój tym na uboczu leżącym do-
- ↑ „A jeżeli młodość lub mądrość Laury uprosić się nie dały, to używał on przecież nimfy poezyi i może się tém chełpić“. Dechne and Fall, rozd. LXX, tom XII, może być, że tutaj użyto „jeżeli“ zamiast „jakkolwiek“.