Wawrzyn prawdziwy, jaki sława wije,
Jest z tego drzewa, w które grom nie bije.
Orzeł, foka, wawrzyn i wino białe, uważane były przez starożytnych za najlepsze środki ochronne przeciw piorunowi: Jupiter wybrał sobie pierwszego, Caesar Augustus posługiwał się drugim, a Tyberyusz nie omieszkiwał nigdy nosić trzeci środek, jeżeli na niebie szalała burza z gromami[1]. W kraju, gdzie nie stracono jeszcze wiary w czarodziejskie przymioty różdżki leszczynowéj, nie mamy powodu śmiać się z zabobonów; czytelnik nie będzie może zbytecznie zdziwiony, usłyszawszy, że jeden z komentatorów Swetoniusza przedsięwziął sobie osłabić przypisywane wieńcowi Tyberyusza właściwości, zamieściwszy wzmiankę, że kilka lat przedtem uderzył piorun w Rzymie w drzewo laurowe[2].
Lecz niech wie człowiek, co przesądem żyje,
Że grom uświęca...
W jeziorko Kurcyusza i w ruminalskie drzewo figowe[3] na Forum uderzył piorun, wskutek czego uważane były za święte; pamięć tego wypadku zachował puteol czyli ołtarz w kształcie studni, nad którym wznosiła się kapliczka, zakrywająca wrzekomo jamę powstałą od gromu. Ciała dotknięte i osoby zabite piorunem, były uważane za niezniszczalne, uderzenie zaś gromu, które nie sprowadzało śmierci, nadawało znamię wiecznéj świętości człowiekowi, w ten sposób przez niebo odznaczonemu[4].
Ludzi padłych od pioruna otulano w biały całun i chowano na miejscu, gdzie zginęli. Zabobon ten nie ograniczał się na czcicielach Jowisza: i Lombardowie wierzyli w znaki związane z piorunem, nawet pewien kapłan chrześcijański zeznaje, że jakiś wróżbita, posiadający dyabelską zręczność w tłómaczeniu pioruna, przepowiedział księciu turynskiemu Agilulfowi jakieś wydarzenie, które się rzeczywiście stało, obdarzywszy go królową i koroną[5]. Było jednak coś dwoistego w tym znaku, który starożytni mieszkańcy Rzymu nie zawsze uważali za wróżbę szczęśliwą; a że przestrach wypływający z zabobonu trwa dłużéj aniżeli jego pociechy, przeto nie można się dziwić, że Rzymianie z czasów Leona X tak się przerazili źle wytłómaczoną burzą, że aż potrzeba było napomnień jakiegoś uczonego, który zebrał wszystkę swoję wiedzę w celu
- ↑ Plin. Nat. Hist. lib. Il, cap, 55. Columella, lib. X. Sueton. in Vita Augusti cap. XC et in Vita Tiberii cap. LXIX.
- ↑ Nota 2, p. 409 edit. Lugd. Bat. 1667.
- ↑ Vid. J. C. Bullenger de Torrae Motu et Fulminibus, lib. V. cap. XL.
- ↑ Ουδεις κεραυνωθεις ατιμος εστι, ’οθεν και ως θεος τιμαται, Plut. Sympos. vid. J. C. Bullenger ut sup.
- ↑ Pauli Diaconi de Gestis Langobard, lib. III, cap. XIV.