Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/335

Ta strona została przepisana.



Pieśń pierwsza.[1]

— „Nessun maggior dolore,
„Che ricordarsi del tempo felice
„Nella miseria........
Dante.

I.

„Na modrych głębiach jasnéj morskiéj wody,
Jak ona z wiatrem, buja duch swobody;
Jak burza nad nią, grzmi nasza potęga.
Gdzie wiatr, gdzie fala, gdzie miecz nasz dosięga,
Tam dom nasz, państwo, łup naszéj odwagi!
Mórz i flot berłem jest maszt naszéj flagi.
„Nam w dzikiem życiu czuć wciąż, niespodzianie,
W każdym dniu nowość, rozkosz w każdéj zmianie!
O! i któż pojmie? — nie ty, zniewieściały!
Cobyś mdlał patrząc na wzburzone wały,
Nie ty, pieszczochu! co wiek w zbytkach trawisz,
Śpiąc nie spoczywasz, bawiąc się nie bawisz;
O! i któż pojmie? — prócz tych samych, którzy
Pląsali z falą rozigranéj burzy:
Tę pełność życia, ten war krwi, co pali
Serce żeglarza na bezdrożnéj fali;
Tę żądzę bojów, tę pewność zwycięstwa,
Ten szał, tę rozkosz śród niebezpieczeństwa?...
Gdzie trwożni rozpacz — my tryumf znajdujem;
Gdzie słabi mdleją — my żyjem i czujem:

  1. Czas w téj powieści mógłby się zdawać za krótkim na wypadki, lecz każda z wysp Egejskich leży o kilka tylko godzin żeglugi od lądu, a łaskawy czytelnik raczy sobie wyobrazić wiatr taki, jakiego ja sam nieraz wistocie doznałem.