Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/36

Ta strona została skorygowana.
XXXIII.

Jakiś srebrzysty tutaj strumień bieży,
Ruczaj, zaledwie że znany z imienia,
Pośród dwóch królestw zielonych wybrzeży.
Pasterz, co tu się na kiju rozlenia,
W toń kędzierzawą rzuca mdłe spojrzenia,
Cicho dzielącą wrogów tłum zażarty;
Wieśniak tu dumny jak grand z urodzenia,
A z sług najniższy wie, ile jest warty
Nad honor, luzytańskim służalcom wydarty.[1]

XXXIV.

Lecz gdyś w bród przeszedł kordon mało znany,
Przed tobą ciemna Gwadyana ściele
Swe dzikie, szumne, ponure bałwany,
Które tak sławią prastare rondele.
Tu parł ku brzegom na swych hufców czele
Maur i Krzyżowiec, lśniący zbroją litą;
Tu stawał pościg lub padał w topiele,
Tu krwawą falę, wojskami nabitą,
Paynimski mącił turban z chrześcijańską kitą.

XXXV.

Piękna Hiszpanjo! kraju romantyczny!
Gdzież jest Pelaga sztandar, gdy przed wieki
Ów ojciec Kawy nawiódł tłum przeliczny,[2]
Który krwią gocką zczernił górskie rzeki?!
Gdzież te proporce, co ongi w dalekiéj
Szumiały chwili nad głową twych dzieci,
Gdy wróg był wygnan w afrykańskie spieki;
Krzyż się zaiskrzył, lecz księżyc nie świeci,
Bo jęk mauryckich matek głośném echem leci.

XXXVI.

Nie brzmią-ż te sławne w każdéj pieśni dzieje?
Ach! bohaterów w tém największe losy:
Gdy głaz się kruszy, gdy księga butwieje,
Czyn ich ma w pieśni gminnéj swe odgłosy.
Pycho! spójrz w siebie, górne rzuć niebiosy,
Patrz, jak potęgę jeden dźwięk zamyka,
Na cóż ci statuy, kolumny, ksiąg stosy?
Uciec się musisz do podań języka,
Pochlebca gdy cię zdradzi, pominie kronika!

  1. Przedstawiłem charakter Portugalczyków tak, jak ich wówczas widziałem. Że od tego czasu wiele zyskali, zwłaszcza pod względem waleczności, jest powszechnie wiadomém. Ostatnie czasy lorda Wellingtona zatarły błazeństwa, popełnione w Cyntrze. Zdziałał on naprawdę cuda; może nawet zmienił charakter całego narodu, wyrównał spory i odparł wroga, który przed jego poprzednikami nigdy się nie cofał. — 1812. B.
  2. Hrabiego Juliana córka, Helena, Hiszpańska. Pelagio zdobył niezawisłość w górach Asturyi, atoli po kilku dopiéro wiekach udało się jego następcom zdobyciem Grenady walkę zakończyć. B.
    Historycy hiszpańscy przypisują przyczynę najścia Maurów na Hiszpanię, a właściwie ułatwienie im przejścia przez cieśninę Kalpejską hrabiemu Julianowi. Sprowadził on Maurów, aby się zemścić na królu Rodryku, który mu uwiódł córkę Floryndę. Jak wiadomo, cieśninę Kalpejską nazwali Arabowie od wodza Taryka Gibterek (ląd Taryka), z czego powstało późniéj Gibraltar, Floryndę zaś Kabą albo Kawą (nierządnicą). Hiszpanie tak zohydzili sobie imię Floryndy, że, jak mówi Cervantes, imienia tego żadnéj nie dawali kobiecie, a wabili niém tylko psy. Tł.