Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/5

Ta strona została skorygowana.



O przekładach utworów Byrona.

Największy poeta indywidualizmu i podmiotowości, dzisiaj, kiedy powrotna fala znowu te pierwiastki ducha ludzkiego i twórczości artystycznéj podnosi do znaczenia i wpływu, może Byron liczyć na wzmożoną wrażliwość czytelników. Wprawdzie wiele z cech jego artyzmu, wiele z nieokreślonych i mglistych jego pomysłów wobec krytycznego nastroju, jakim dusza spółczesnego czytelnika mimowiednie nawet jest przejęta, obudzi uśmiech już tylko, lecz potężny i oryginalny stan duszy, właściwy wieszczowi albiońskiemu, oddziaływać musi czarująco na tych wszystkich, którzy zadowolnienia w codzienném, powszedniém, szarém życiu znaleźć nie mogą. O naśladownictwo bezpośrednie obecnie obawy już być nie może, więc tém bardziéj staramy się poznać do głębi rodzaj natchnień i sposób ich wyrażenia przez wielkiego indywidualistę. Tém się tłómaczy podejmowanie nowych przekładów dzieł jego, tém się tłómaczą liczne nowe studya nad nim we wszystkich literaturach podejmowane, nie wyłączając i naszéj.
Siedemdziesiąt pięć lat upływa od czasu, kiedy w piśmiennictwie polskiém zauważyć było można pierwsze wyraźniejsze ślady znajomości utworów Byrona, który sławą swą napełniał już wtedy Europę jako autor „Wędrówek Child-Harolda” i całego szeregu powieści poetyckich (tales), wnoszących do poezyi powszechnéj świeże postacie i świeży sposób ich traktowania.
Równocześnie, tego samego roku 1820, w Wilnie i w Warszawie pojawiają się pierwsze przekłady polskie utworów Byrona.
W „Dzienniku wileńskim” (t. I, str. 213—219,311—315) ukazują się „Żale Tassa“, przetłumaczone przez nieznanego nam z nazwiska „ucznia literatury w uniwersytecie wileńskim“, prawdopodobnie zachęconego do téj pracy przez profesora Leona Borowskiego, który jako wielbiciel Tassa, wskazać musiał młodemu studentowi