Strona:Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf/82

Ta strona została skorygowana.

„Niobe“, urządziwszy się jako pilot przy kapitanacie portu gdańskiego.
Po pierwszej wizycie nastąpiła druga, trzecia i czwarta. Porucznik Mc. Lean wyraźnie zadomowił się u kapitana Skalskiego, ustawicznie burząc mu żółć opowiadaniami o tem, które statki, kiedy i jak zawinęły lub odpłynęły z portu gdańskiego. Stary kapitan nie mógł wyprosić od siebie porucznika, był to bowiem jego dawny towarzysz i przyjaciel, wstydził się zaś wyjawić, dlaczego widok morskiego munduru jest tak przykry dla niego.
Przykre uczucie kapitana Skalskiego spowodowane odwiedzinami Mc. Leana wzrastało w miarę spostrzeżeń, że porucznik i Anusia zaczynają się darzyć wzajemnie sympatją i to nawet bardzo gorącą sympatją. Do Gdańska na zabawy jeździła teraz Anusia nie inaczej, jak tylko w towarzystwie porucznika i wracała też pod jego eskortą. Podczas wizyt w małym domku z ogródkiem Mc. Lean rzadziej już zatruwał życie Skalskiemu opowiadaniami o statkach w porcie gdańskim, większą część czasu spędzając na intymnych rozmowach z żoną kapitana. Ich słówka, półsłówka, spojrzenia i uściski rąk nie uchodzące uwagi starego kapitana doprowadzały go do pasji i czarnej melancholji. Zdawało się mu, że pożycie