Strona:Joanna Grey.djvu/062

Ta strona została uwierzytelniona.

co dnia staję się podejrzliwszym — odzierają mnie z dziecinnej wiary mojej... mnie co tak kocham ludzkość... mnie, cobym z mieczem przeciw potędze złego...

NORTHUMBERLAND.

Ukoj się Panie — twe zdrowie.,. (wchodzi dworzanin, mówi cicho z ks. Northumberland, oddaje mu papier i odchodzi).

KRÓL.

Co to jest Northumberland?

NORTHUMBERLAND.

Czy masz dość spokoju o Panie? nowy grom w twe serce ma uderzyć!

KRÓL.

Spokojnym.

NORTHUMBERLAND.

Ten człowiek wydarł z życiem umykającego posłańca ten pargamin — a pędził ku Nottingham — spisek się rozgałęził — życie twe niepewne — o oto ręka księżny Somerset — i podpis lorda protektora... biada mnie, dzień ten zatruł mi życie!...

KRÓL (wydziera mu papier).

A! szatany!... sąd! w tej chwili sąd złożyć...

NORTHUMBERLAND.

Protektor — na ulicy wzięty i już uwięziony — księżna żona jego w domu własnym strzeżona — czy król wyrok podpisze?

KRÓL.

Nowy wyrok śmierci? (zrywa się i przechadza).

NORTHUMBERLAND.

Twoja śmierć — lub jego królu!...

KRÓL.

O! niechby moja była... nie wiele dni mam przed sobą...

NORTHUMBERLAND.

Twoja hańba lub jego — lata więzienia w Tower.

KRÓL.

Hańba!... słabość! nie nigdy!...

NORTHUMBERLAND.

Czy król podpisze? (podaje pergamin).

KRÓL.

Henrykiem szóstym nie będę!,.. raczej ósmym, gdy spiskują