Strona:John Galsworthy - Posiadacz.pdf/410

Ta strona została przepisana.

o dziesięć, dwadzieścia, a nawet pięćdziesiąt funtów, doprowadziłoby to do jakiejkolwiek pomiędzy nami kolizji. Pozostawiam panu wolną rękę na warunkach określonych w naszej korespondencji, mam też nadzieję, że potrafi pan w tych ramach dokończyć dekoracji wnętrza.“ W dniu 20 maja pozwany odpowiedział krótko:
— „Zgoda.“
Przy wykończaniu tej dekoracji pozwany zaciągnął zobowiązania i poczynił wydatki, które podniosły całkowity koszt budowy do sumy dwunastu tysięcy czterystu funtów, który to koszt został w całości pokryty przez powoda. Proces niniejszy wytoczył powód celem odzyskania od pozwanego sumy trzystu pięćdziesięciu funtów, jakie wydał ponad sumę dwunastu tysięcy pięćdziesięciu funtów, którą to cyfrę, w myśl twierdzeń powoda, ustalił on w korespondencji swojej jako najwyżej sięgającą granicę tego, co wolno był pozwanemu wydatkować.
Pozostaje mi zatem rozstrzygnięcie, czy pozwany jest, czy nie jest, obowiązany zwrócić powodowi tę sumę. Według mojej opinji jest on do tego zobowiązany.
Faktycznie powiedział powód co następuje: — „Pozostawiam panu wolną rękę co do wykończenia dekoracji wnętrza pod warunkiem, że utrzyma się pan z całkowitą sumą ich kosztu w granicach dwunastu tysięcy funtów. O ile przekroczy pan tę sumę nie więcej niż o pięćdziesiąt funtów, nie będę miał do pana pretensji; poza tą sumą jednak niewolno panu rozporządzać się moją kieszenią; zrzucę z siebie wszelką w takim razie odpowiedzialność.“ — Nie jest dla mnie rzeczą zupełnie pewną czy, gdyby powód w rzeczywistości zrzucił z siebie odpowiedzialność co do kontraktów zawieranych przez swojego pełnomocnika, mógłby we wszelkich okolicznościach uczynić to z dobrym skutkiem — nie poszedł on jednak tą drogą. Wywiązał się ze swoich zobo-