Strona:John Galsworthy - Powszechne braterstwo.djvu/11

Ta strona została przepisana.

każdej mi minuty — jej własnego dnia i wszyskich minut jakie mogła odkraść z dnia cudzego.
— A, pani Tallents Smallpeace! Jakże się pani miewa? Tak dawno wybieram się do pani, ale wiem, że pani jest zawsze taka zajęta.
Niepewnym wzrokiem, nawpół przyjaznym, napoły obronnym, jakgdyby chciała sama zadrwić, żeby z niej nie zadrwiono, Cecylja spojrzała na panią Tallents Smallpeace, którą kilkakrotnie spotkała u Bianki. Wdowa po wybitnym znawcy sztuki była sekretarką „Ligi wychowawczej dla sierot, które utraciły rodziców“, wiceprzewodnicząca „Ochrony dziewcząt w niebezpieczeństwie“ i skarbniczki „Czwartkowych rozrywek dla robotnic“.
Zdawało. się, że zna każdego mężczyznę i każdą kobietę, którzy warci byli poznania a oprócz tego niektórych innych; że ogląda wszystkie wystawy obrazów; że bywa na koncercie każdego nowego wirtuoza i na każdej premjerze nowej sztuki. Gdy mówiono o literaturze oznajmiała, że pisarze ją nudzą; wszelako wyświadczała im zawsze przysługi, zapraszała ich razem z krytykami i wydawcami, a niekiedy — ale o tem wiedziało niewiele osób — ratowała ich z kłopotów pożyczką, poczem — jak się nieraz żaliła, rzadko kiedy pokazywał się u niej taki uratowany.
Dla pani Stefanowej Dallison miała ona znaczenie specjalne, jako stojąca na pograniczu tych przyjaciół Bianki, których Cecylja nie chciała przyjmować u siebie; Stefan bowiem, który był obrońcą na urzędowem stanowisku, nie lubił dziwactw i śmieszności.. Ponieważ Hilary pisał książki i był poetą a Bianka malowała przeto znajomi ich, z natury rzeczy byli zajmujący albo dziwaczni; a ponieważ przez wzgląd na Stefana musiała ustalić do jakiej kategorji ten czy ów należy, niejednokrotnie przekonywała się, do obu razem. Tacy ludzie wnosili podnietę jeśli byli przyjmowani w małych. dawkach, ale zarówno ze względu na męża, jaki na córkę, Cecylja nie pragnęła, żeby ją odzwiedzali całemi rojami. Jej uczucie dla nich było jakby przyjemnym lękiem — podobne do tego z jakim kupowała Westmimster Gazette, dla wyczucia tętna życia społecznego.
Pani Talients Smalpeace przymrużyła małe ciemne oczki.
— Słyszę, że pan Stone... takie jest, zdaje mi się nazwisko ojca pani... pisze książkę, która wywoła poprostu sensację, gdy się ukaże.