Przyczyny nie trzeba było szukać daleko. Człowiek odróżniający się od innych małp rządzi świadomością i zmuszony był od początku uzbroić się przeciw udręczeniom wiedzy. Podobnie jak u zwierząt, wystawionych na surowość klimatu podbiegunowego, futro staje się coraz puszystsze w miarę obniżania się temperatury, tak samo potęgowała się automatycznie i wzmagała u człowieka odwaga, aby mógł wytrzymywać ciosy, jakie mu zadawała jego nienasycona ciekawość. W owych dniach, o których mówimy, gdy ona niestrawioną wiedzą zalała wszystkie jego środki obrony, człowiek, cierpiąc na dręczącą dyspepsję, mając ustrój nerwowy w stanie ostatecznego wyczerpania i mózg wycieńczony, utrzymał się przy życiu mocą swej potęgującej się odwagi. Jakkolwiek czyny w (ówczesnych warunkach powszechnego nizkiego poziomu drobnostkowych walk) wydawały się niezbyt bohaterskie, niemniej nie było jeszcze epoki, w której człowiek był na ogół odważniejszy, albowiem nie było jeszcze czasów, w którychby większej potrzebował odwagi. Nie brakło oznak, wykazujących, że ten rozpaczliwy stan rzeczy zwrócił na siebie oczy ogólne. Utworzyła się mała sekta...
Pan Stone urwał; oczy jego prześlizgnęły się po ostatnich wierszach; pośpieszył do biurka. W chwili, gdy dłoń jego usuwała kamienny przycisk i pochwyciła trzeci arkusz, Cecylja zawołała:
— Ojcze!
Pan Stone zatrzymał się i zwrócił się ku niej. Córka zauważyła, że się zaczerwienił; rozdrażnienie jej znikło.
— Ojcze! Co do tej młodej dziewczyny...
Pan Stone zastanowił się.
— A... tak, dobrze już, dobrze.
— Zdaje mi się, że Blanka nie lubi, jak ona tu przychodzi.
Pan Stone przesunął dłoń po czole.
— Wybacz mi moja droga, że czytałem ci głośno, rzekł; bywa to dla mnie niekiedy wielką ulgą.
Cecylja podeszła tuż do ojca i z trudnością powstrzymywała się, żeby znów nie pochwycić sznura od szlafroka.
— Oczywiście, ojcze, — odparła; rozumiem to doskonale.
Pan Stone spojrzał jej prosto w twarz, a wobec spojrzenia, które przenikało ją do głębi i jakby widział odwrotną stronę myśli Cecylja spuściła oczy.
Strona:John Galsworthy - Powszechne braterstwo.djvu/61
Ta strona została przepisana.