Ta strona została skorygowana.
swego pana zapłatę za jarzyny, które hodował, czyniąc zadość instynktowi. I Heyst, patrząc w milczeniu na milczącego Wanga, który krzątał się po domu spokojnie i systematycznie, zazdrościł Chińczykowi posłuszeństwa wobec instynktu, zazdrościł tej potężnej a prostej celowości, która czyniła z jego życia coś prawie automatycznego przez tajemniczą precyzję faktów.