Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/10

Ta strona została przepisana.

dowała się pani Weldon ze swym pięcioletnim synkiem, Jankiem. Przybyła ona tam wraz ze swym mężem i miała z nim razem powrócić również do San Francisco, czemu jednak stanęła na przeszkodzie nagła choroba małego Janka. Pan Weldon musiał wracać, wszelako gdyż jego rozliczne interesy domagały się tego, i z tej przyczyny pani Weldon sama w Auklandzie pozostała.
Trzy długie miesiące przeżyła pani Weldon z mężem w rozłące. ukochany jej synek wrócił jednak w tym czasie całkowicie do zdrowia i mógł już śmiało udać się w podróż, na nieszczęście jednak ani jeden statek, do Kalifornji płynący, się nie trafiał i pani Weldon skazana być mogła na długie miesiące oczekiwania jeszcze.
W odległych tych czasach bowiem Nowa-Zelandja nie miała jeszcze prostego połączenia z Kalifornią i chcąc się tam dostać należało przedtem jechać do Australji, do Melbourne, ztamtąd - do brzegów Panamy i tam dopiero wyczekiwać na sposobność dostania się do San-Francisco. Podobny sposób podróżowania z tak licznemi przesiadaniami się jest niewygodny i uciążliwy dla każdego, a cóż dopiero dla młodej kobiety, obarczonej małem dzieckiem, w dodatku!