Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/116

Ta strona została przepisana.

— Jestem obywatelem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, tak samo jak i państwo. Nazywam się William Harris — odpowiedział amerykanin, kłaniając się nisko.
— Ja zaś jestem żoną znanego w San Francisco właściciela statków, Jakóba Weldona, — odpowiedziała młoda kobieta uprzejmie, wyciągając ku nieznajomemu swą drobną, choć nieco opaloną dłoń.
— Od bardzo dawna nie byłem już w swej ojczyźnie — prowadził dalej rozmowę amerykanin — urodziłem się w Filadelfji, lecz od lat już dwudziestu przesiedliłem się do Boliwji, ze względu na rodzinę moją, która tutaj się znajduje.
— I mieszka pan już tutaj od tego czasu stale?
— Nie, pani. Mój dom znajduje się o wiele dalej na południe, na samej granicy Chili. W obecnej chwili dążę do Atakama, znajdującej się na północo-wschodzie.
— Czyżbyśmy się znajdowali na granicach tej pustyni? — zapytał z niepokojem Dick.
— Tak jest, mój młody przyjacielu. Równina, albo jeżeli chcecie tak ją nazywać: pustynia Atakama, rozpoczyna się tym lasem właśnie, kończy się zaś łańcuchem gór, które zamykają horyzont. Jest to okolica bardzo ciekawa, a jednocześnie bardzo mało znana.