czego nie mógł odgadnąć jeszcze Dick Sand. Można przypuszczać było jeszcze, iż Negoro ma zamiar pochwycenia murzynów, ażeby ich sprzedać następnie na afrykańskich targowiskach jako niewolników... Mógł przypuszczać dalej, że pragnie wywrzeć nad nim, Dickiem, jakąś zemstę straszliwą... Ale co uczynić miał zamiar nędznik ten z p. Weldon i z jej drobnym synkiem?..
Jeżeliby Dick Sand mógł słyszeć rozmowę, przez biednego Dingo przerwaną, byłby zrozumiał część planów Negora i miał możność ocenienia całej grozy położenia. Ale on o niczem nie wiedział, nie domyślał się zasadzek, na jego gromadkę zastawionych.
Położenie było straszne, lecz dzielny chłopiec nie rezygnował, nie upadał na duchu. Aczkolwiek z ciężkiem westchnieniem, przyznawał, że w obecnej chwili położenie jest znacznie gorsze, aniżeli było wtedy, gdy na drobnej łupinie małego brygu się znajdując, był oddany na wściekłe szturmy fal i wichru Wielkiego oceanu, przyrzekał sobie, że panią Weldon i jej synka z toni wyratuje. On ich ocalić musi i ocali.
Gdy pierwsze promienie wschodzącego słońca przedarły się poprzez gęste listowie drzew na ziemię, młody wódz z całą energją i mocą ducha pierwszy się zerwał na no-
Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/186
Ta strona została przepisana.