Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/189

Ta strona została przepisana.

napotkanej rzeki, a jeszcze lepiej — puścić się rzeką samą; ten sposób podróżowania ma przytem tę dogodność jeszcze, iż nie pozostawia za sobą śladów. W tych warunkach podróżowania nawet napad krajowców mniejszem zagrażał niebezpieczeństwem, gdyż będąc na tratwie, dobrze uzbrojeni, czas bardzo długi bronić się mogli, z pełną nadzieją zwycięstwa.
Tak rozumował Dick Sand. Jak widzimy, Harris miał zupełną słuszność, gdy twierdził, że młody chłopiec do takiego a nie innego dojdzie właśnie rozwiązania. I istotnie, tylko tak mógł sobie postąpić człowiek, umiejący myśleć logicznie.
Lecz, jak znaleźć ową rzekę? Czy istniała ona wogóle gdzieś w pobliżu?
Na pytanie te młody chłopiec uważał za możliwe odpowiedzieć twierdząco, a to na następujących przesłankach: w pobliżu miejsca, około którego rozbił się „Pilgrim“, wpadała do morza rzeka wcale już wielka, która początek swój brała niewątpliwie w górach, które widnieją na krańcach horyzontu, a które on brał za Kordyljery ongi. — W obecnej chwili znajdowali się oni już w miejscowości bardzo błotnistej, poprzeżynanej nieprzeliczoną ilością drobnych strumieni, które z konieczności dążyć musiały niewątpliwie ku jakie-