Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/222

Ta strona została przepisana.

było spodziewać się nawet, by ten stan atmosfery zmienił się tak szybko, pora deszczowa bowiem trwa w okolicach tych parę tygodni zazwyczaj, przyczem bardzo rzadki jest dzień, w którym by deszcz nie padał. Zazwyczaj ulewa rozpoczyna się pod wieczór i trwa do rana. Pogoda taka, rzecz zrozumiała, zwiększała jeszcze bardziej cierpienia nieszczęsnych niewolników.
Cierpiały kobiety zwłaszcza. pomiędzy któremi duża ilość była matek z drobnemi dziećmi, u piersi nawet. — Wraz z innymi ciężki swój los dźwigała z cierpliwością niesłychaną i znajoma nam Noon, którą skuto z jakąś młodą matką dwojga dzieci, z których jedno było przy piersi, zaś drugie, trzyletnie zaledwie, do tego stopnia było słabe, że nie mogło się utrzymać formalnie na swych cienkich nożynach. Stara Noon, aczkolwiek nad wszelkie pojęcie wyczerpana sama, nie mogła patrzeć spokojnie na cierpienia maleńkiej tej dziewczynki i wzięła ją na ręce. Lecz ciężar ten, aczkolwiek lekki stosunkowo, okazał się ponad jej siły, to też wprost uginała się pod nim; dźwigała go jednak, resztkami sił, ponieważ niesiona dziecina w zaognionych, krwawych ranach miała cało stopy.
Dick Sand szedł w samym środku karawany. w pobliżu samego Ben Hamisa, który