W rękach autora powieści tej, znajdowały się, przez czas bardzo krótki zresztą, autentyczne notatki Dicka Sanda, z których dajemy poniżej wyjątki, dotyczące pochodu karawany niewolników..
Oto co skreślił bohater powieści niniejszej w dniach od 25 do 27 maja:
Przechodziliśmy w pobliżu małej osady murzyńskiej, otoczonej trzcinowym płotem, przewyższającym wzrost dorosłego człowieka. Dookoła niej widniały wszędzie pola bardzo dobrze uprawione na których rosły kukurydza, sorgho i pataty. Nasi żołnierze wdarli się się poza palisadę, mieszkańcy na szczęście zdołali się już ukryć w pobliskim lesie, zdołano jednak pochwycić dwóch młodych chłopców, którym, gdy ich do karawany przyprowadzono, natychmiast zarzucono widły na szyje.
Opodal znajdowała się druga wioska; mieszkańcy tej ostatniej wystąpili do walki. Zabito piętnastu, pomiędzy którymi znalazły się kobiety i dzieci; wzięto do niewoli jedną kobietę i troje dzieci, pozostali uciekli; nie byli ścigani, z przyczyny braku czasu zapewne.
Następnego dnia przeprawiliśmy się przez jakąś rzekę bardzo bystrą i szeroką, po moście prowizorycznym. uczynionym bardzo
Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/225
Ta strona została skorygowana.