Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/233

Ta strona została przepisana.

Agenci zaczynają pod koniec podróży segregować niewolników; ze słabszych zdejmują widły i wyrzucają ich po za obręb taboru, na los szczęścia, a raczej na pewną śmierć głodową, Czynić zaś to są zmuszeni ponieważ zapasy żywności mają się już ku końcowi.
Dziś, dn. 20 czerwca, dwudziestu ludzi, a w ich liczbie i starą Noon, zarąbano toporami. Obraz ten był nazbyt okropny, by go opisywać można. Biedna Noon!
Co noc oczekuję Dinga. Lecz się nie zjawia. Czyżby go spotkało jakie nieszczęście? A może to Herkules padł ofiarą? Nie, nie!... nie chcę, nie mogę robić przypuszczeń takich. Ostatnia by wtedy zgasła nadzieja. Milczenie to dowodzi tego jedynie, że Herkules niema dla mnie żadnych świeżych wiadomości, więc nie chce Dinga bezpotrzebnie na niebezpieczeństwo narażać.


ROZDZIAŁ 9.

Kassande.

Dnia 26 czerwca nakoniec karawana Ben Habisa doszła do Kassande. Z liczby 500 niewolników, w czasie ostatnich obław pochwyconych, zaledwie 250-u doszło do miej-