zatopione, falami potoku, powracającego do swego dawnego łożyska.
Cały obrządek pogrzebowy miał się odbywać przy świetle pochodni, z pompą, jaknajbardziej okazałą. W pogrzebie przytem — uczestniczyć była obowiązana cała ludność Kassande, nie wyłączając cudzoziemców.
Gdy zapadł wieczór, z „tembe“ królewskiego ruszył ku przygotowanej mogile olbrzymi pochód, przyczem bez przerwy rozlegały się ogłuszające krzyki. Ciało zmarłego króla niesione było na samym końcu pochodu. Postępowała za nim królowa Moilla, w towarzystwie Alveza, Coimbry, Negora i innych „szlachetnych“ cudzoziemców.
Gdy ciało stanęło nad mogiłą, przy świetle pochodni ujrzano, iż czarne ciała nieszczęśliwych żon zmarłego drgały nieprzerwanie, aczkolwiek nie do wiary silnie były skrępowane powrozami.
W jednym końcu grobu był wbity w ziemię słup na czerwono pomalowany, do którego przywiązano „białego człowieka“.
Tym białym człowiekiem był Dick.
Gdy ciało zmarłego króla zostało już w grobie umieszczone, na dany znak przerwano tamy, wczorajszej nocy porobione i fale potoku szybko zalały swemi wodami cały grób wraz z Dickiem i 50-a żonami zmarłego.
Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/263
Ta strona została przepisana.