w towarzystwie swego psa jedynie. Gdy się już znalazł w Angoli, wziął sobie za przewodnika europejczyka, Negora, Przybywszy nad brzegi Kongo, zamieszkał w małej chacie, w której zdrajca Negoro zabił go wiarołomnie, ażeby go następnie ograbić. Po zabójstwie nikczemnik uciekł, oczywiście, lecz wpadł w moc portugalczyków, którzy go skazali na dożywotnie więzienie. Jak jest to już wiadome czytelnikom naszym, zdołał on z więzienia się wydobyć i uciec do Nowej-Zelandji.
Nieszczęśliwy Vernon, przed zgonem miał nejwidoczniej tyle jeszcze siły, iż zdołał skreślić ową kartkę, która wyjawiała nazwisko mordercy i powód spełnionej zbrodni.
Przy trupie swego pana, wpatrując się w litery na pniu wyryte, Dingo długie zapewne przesiedział godziny i tym sposobem wbił je sobie w pamięć do tego stopnia dobrze, że je w przyszłości rozpoznawał.
Po dłuższej chwili rozmyślań nad losem nieszczęśliwego podróżnika, Dick i Herkules krzątać się zaczęli około oddania ostatniej posługi doczesnym szczątkom zmarłego, gdy nagle Dingo ze wściekłem ujadaniem wypadł z chaty.
W tym samym momencie rozległ się w pobliżu oszalały krzyk rozpaczy.
Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/311
Ta strona została przepisana.