Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/312

Ta strona została przepisana.

Herkules, słysząc to, pierwszy wypadł z chaty, a za nim pozostali, i wszyscy ujrzeli Nogora, już na ziemię powalonego, a nad nim Dinga, który wpił swa ostre kły w gardło nikczemnika.
Zmierzając do ujścia Zairu, ażeby stamtąd odjechać do Ameryki, zbrodniarz ten, pozostawiwszy eskortę swą nad brzegami rzeki, sam udał się do chaty, zamieszkałej ongi przez Samuela — Vernon’a, Zaś przybył tam po to, by zabrać teraz złoto, ongi zrabowana, które, po dokonaniu zbrodni, zakopał w ziemi.
Nasi tułacze złoto, to ujrzeli teraz, gdyż o kilkadziesiąt, kroków poza chatą widniał świeżo wykopany dołek, a w nim kilkadziesiąt sztuk luidorów.
Herkules rzucił się ku miejscu walki, by wyrwać zbrodniarza z paszczy rozjuszonego Dinga, lecz pomoc ta okazała się spóźniona. Nędznik dogorywał, mając gardło zupełnie przegryzione. Sprawiedliwość Baska dosięgła go w tem samem miejscu, na którem dokonał jednej ze swych zbrodni.
Zbrodniarz Nogoro żyć przestał, lecz czarni żołnierze, jego eskortę stanowiący, znajdowali się w pobliżu niewątpliwie i mogli się zjawić w każdej chwili, w poszukiwaniu swego wodza.