Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/54

Ta strona została przepisana.

— Herkulesie — odezwał się głosem powolnym i cichym, jakby rozkaz ten nie chciał przejść mu przez gardło — proszę cię, zwracaj pilną uwagę na tego człowieka. Jest on dla mnie nad wszelki wyraz podejrzany.
— O, nie jest on wrogiem tak bardzo znów groźnym — odpowiedział Herkules, wstrząsając pięścią, którą z pewnością powalićby mógł bawołu, — gdybym tylko zauważył coś podejrzanego, nie wyszedłby on żywy z pewnością z mych rąk.
Na tym ten przykry epizod został wyczerpany. Pani Weldon i Dick znów całą swą uwagę zwrócić mogli na oddalającą, się łódź, która pędzona potężnemi uderzeniami wioseł szybko mknęła, naprzód, od statku wciąż się oddalając.


ROZDZIAŁ 8.

Walka z wielorybem.

Tak doświadczony łowca wielorybów, jakim był kapitan Hull, z góry obliczył wszystkie niespodzianki, jakie zdarzyć się mogą. Wiedział on dobrze, iż upolowanie wieloryb większych rozmiarów nie należy bynajmniej