odpowiadać fakty rzeczywiste. Wystarczyło, gdy udało się je przenieść do obiektywnej rzeczywistości. Ważyk odrzucił postulat kreowania nowej rzeczywistości, oparł swój poetycki program na dynamicznej iluzji teraźniejszości, ukazywanej w sposób symultaniczny, bez jakiejkolwiek uzasadnionej hierarchii, jak to miało miejsce u Peipera. Jednak i u Peipera, i u Ważyka teraźniejszość nie podlegała krytyce. Była studnią, z której czerpano do woli. Zastanawiano się raczej nad formatem fotografii, na której znaleźć się miała rzeczywistość, niż nad jej wartościami, oraz nad relacją między nią a poetą.
Różewicz wprowadził do poezji nową fakturę. Tak jak Ważyk kazał rzeczywistości przepływać przez poemat, nie wstrzymując jej biegu, ale jednocześnie nie pozbawiał jej komentarza poetyckiego: z konstruktora przemieniał się w suchego moralistę. Jeśli w późniejszym etapie rozwoju Ważyk uczynił z poezji ostry reportaż, pozbawiony jednak szerszej wizji świata, skupiający się wyłącznie na „balladowej” niemal wierności odtwarzania faktów — to wiersze Różewicza stały się instrumentem jego sceptycznej i nieufnej postawy wobec życia, odrzucającej niemal automatycznie te wartości moralne, estetyczne, społeczne, które wcześniej budowały jego radosny program. Różewicz nie ukazywał fałszywych związków społecznych, on je po prostu negował.
Nowej poezji nieobca jest ironia polegająca w literaturze na odwracaniu znaczenia: prawdziwy sens jakiegoś zdania, sądu czy metafory wiersza ukryty jest w jego zaprzeczeniu. Wypowiedź ironiczna jest jeszcze ostrzejszym komentarzem rzeczywistości niż bezpośredni jej opis (Peiper, Ważyk, Różewicz), ponieważ ukazuje jednocześnie dwa punkty widzenia tego samego problemu: obiektywny (odwrócenie znaczenia) i zinterpretowany (istniejące w tekście znaczenie). Ironia poetycka może się z powodzeniem nazywać poetyką „tak—nie”.
Ma ona dwie możliwości istnienia w tekście poetyckim: 1. jeśli mówię: „świat jest piękny”, to wypowiedź, którą należy rozumieć jako „świat nie jest bynajmniej piękny” albo „świat jest okrutny”, pozbawiona została elementów metaforycznych, a co za tym idzie, również pewnej konstrukcji rzeczywistości oraz agresywnej interpretacji świata. Po prostu funk-
Strona:Julian Kornhauser, Adam Zagajewski - Świat nie przedstawiony.djvu/133
Ta strona została uwierzytelniona.